15. Nie mamy rutyny… i nie czujemy się z tym źle🍼

Published on 6 June 2025 at 12:25

Z każdej strony słyszę: „Dzieci kochają rutynę.” „Musisz wprowadzić rytm dnia, to podstawa.” „Bez stałych godzin snu będzie tylko gorzej.”

A u nas?

No cóż… nie mamy rutyny🙃

I wcale nie czujemy się z tym źle.

 

✨ Obserwacja zamiast harmonogramu

 

Nie mamy rozpisanego planu drzemek.

Nie kąpiemy zawsze o tej samej porze.

Nie jemy śniadania o 8:00, obiadu o 12:00 i kolacji o 18:00. Nie mamy magicznej rozpiski czasu, która działa zawsze, wszędzie i bezbłędnie. Zamiast tego mamy jedno: obserwację i zaufanie.

Zaufanie do siebie i do naszego dziecka. Bo ono wie, kiedy jest głodne. Kiedy jest zmęczone. Kiedy chce być blisko, a kiedy woli chwilę sam na sam ze swoimi zabawkami. 

I wiesz co?

Taka „nierutynowa codzienność” naprawdę nam służy. Felix to pogodne dziecko. Ciekawski, radosny, chłonie świat wszystkimi zmysłami.

Często przesypia całe noce - serio! Bez kolorowania.

To taki nasz mały anioł… z iskierką w oku. ✨🩵

 

👣 Elastyczność zamiast presji

 

Każdy dzień z maluchem jest inny.

Zauważyłam, że okna aktywności też się zmieniają - czasem Felix chce spać już po godzinie, a innym razem przez cztery nie może usiedzieć w miejscu. Nie próbuję wtedy usypiać go na siłę. Skoro energia go rozpiera, to… dołączam do zabawy 😁 śmiejemy się i odkrywamy świat razem.

 

🤱 Drzemki kontaktowe.

 

Tak, nadal😊

Zdarza się, że śpi tylko przy mnie, wtulony - a ja wtedy po prostu jestem.

Nie martwię się, że się „przyzwyczai”.

Bo moja obecność to najcenniejsze, co mogę mu teraz dać. To nie nawyk - to bezpieczeństwo.

To bliskość, która buduje na całe życie.🥰

 

🛁 Rano kąpiel, wieczorem chill

 

U nas kąpiel… odbywa się rano. Wiem - dla niektórych to kontrowersja! 🙈 Ale zauważyliśmy, że wieczorne kąpiele zamiast wyciszać, zaczęły Feliksa denerwować.

Za to rano? Z uśmiechem od ucha do ucha chlupie się w wannie, jakby to była najlepsza część dnia.

 

💬 Na koniec... Mamo, pamiętaj 

 

Nie musisz robić tak, jak inni.

Nie musisz mieć „idealnej” rutyny, żeby Twoje dziecko było szczęśliwe.

Każda mama i każde dziecko to zupełnie inna historia. To, co u jednych działa jak szwajcarski zegarek, u innych może się kompletnie nie sprawdzić. I to jest w porządku.

Masz prawo szukać własnej drogi.

Masz prawo próbować, zmieniać zdanie, obserwować, odpuszczać.

Masz prawo słuchać swojego dziecka - i siebie.

Nie chodzi o to, żeby dziecko wpasowało się w ramy. Chodzi o to, żeby razem z nim budować świat, w którym będzie czuło się bezpiecznie, kochane i widziane - niezależnie od godziny kąpieli, długości drzemki czy pory zasypiania.

Bo nie ma jednej drogi do bycia dobrą mamą.

Ale zaufanie - to zawsze dobry początek. 🤍

 

N.🩷

👇Zaobserwuj mój profil na instagramie

Create Your Own Website With Webador